niedziela, 11 grudnia 2011

Don't worry.

Hej hej wszystkim :) Coś długo mnie tutaj nie było, ale już wracam. W sumie mogłam tutaj pisać, ale uznałam, że głupoty nie są tutaj potrzebne, a tym bardziej, że stroje były marne i nie warte pokazania :) Dzisiaj byłam w kinie z moim chłopakiem na filmie ,,Listy do M". Moim zdaniem świetny film i trochę sobie na nim popłakałam haha :) Ale nie żałuję, że na niego poszłam, bo było warto. ;) Za jakiś czas pokaże się mam nadzieję recenzja produktu nivea pure effect all in 1 ;) Tylko muszę jeszcze trochę 'potestować' i zebrać siły, bo znowu mam lenia. W piątek byłam u chirurga, a we wtorek znowu po lekarzach. Mam nadzieję, że wyjdzie wszystko ok. Dobra, nie przynudzam. Wstawiam zdjęcia z dzisiaj, przepraszam za głupie miny. :D


marynarka (?) / tunika kappahl / zakolanówki no name / buty allegro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz